Strony

Polecane miejsca

30 grudnia 2013

No to klops

I oto dopadł mnie koniec roku... Z niezrealizowanymi kilkoma postanowieniami, ale i ze spełnionymi kilkoma marzeniami. Nowy Rok zapowiada się ciekawie... i ciut przerażająco. Czeka mnie kilka zadań, na które jak na razie nie mam pomysłu, ale może jakoś to będzie. Tymczasem przedstawiam Klopsa - miał być już dawno, ale wcześniejszy został pożarty zanim zdążyłam zrobić zdjęcie ;-)

Klops
KLOPS

500 g mięsa wieprzowego
500 g mięsa drobiowego
2 średnie cebule
5 jaj
1 sucha kajzerka
3 łyżki bułki tartej
1/2 pęczka natki pietruszki
1/2 pęczka szczypiorku z dymki
2 łyżki oleju
sól
pieprz

4 jaja gotujemy na twardo. Kajzerkę namaczamy w ciepłej wodzie.
Mięsa myjemy, osuszamy i mielimy. Dodajemy odciśniętą kajzerkę i jedno surowe jajo.
Cebulę obieramy i drobno siekamy, podsmażamy na 2 łyżkach oleju - dodajemy do mięsa.
Zioła myjemy, osuszamy i drobno siekamy, dodajemy do mięsa wraz z bułką tartą i wszystko razem dokładnie mieszamy. Doprawiamy solą i pieprzem.
Formę do pasztetu wykładamy papierem.
Jaja ugotowane na twardo obieramy. Na spód i brzegi formy wykładamy część mięsa, następnie układamy obrane jaja i pozostałą część mięsa. Wierzch wyrównujemy i przykrywamy folią aluminiową.
Pieczemy przez około 60 minut w temperaturze 190 stopni - pod koniec pieczenia zdejmujemy folię aby przypiekł się wierzch klopsa. Studzimy.

Mi tym razem zabrakło zieleniny, ale klops był równie smaczny ;-)

Klops

SMACZNEGO :-)


29 grudnia 2013

Surówka z pora

Święta, święta i po świętach - powoli wracamy do kulinarnej rzeczywistości. Co prawda przed nami jeszcze Sylwester i Nowy Rok, ale już czas pomyśleć o normalnym obiedzie. Jeśli zabierzecie się za robienie jakiegoś pysznego mięsa do ziemniaków polecam jako dodatek surówkę z pora :-)

Surówka z pora

SURÓWKA Z PORA

1 biała część pora (średniego)
1 jabłko szara reneta (nieduże)
1 ogórek kiszony
1 łyżeczka musztardy
2 łyżki oleju
1 łyżeczka majeranku
szczypta soli

Pora i jabłko myjemy, osuszamy. Jabłko obieramy ze skórki a pora z wierzchniej warstwy liści.
Pora przekrawamy wzdłuż na pół i siekamy w drobne piórka - lekko solimy. Jabłko i ogórka kiszonego ścieramy na tarce jarzynówce.
Musztardę mieszamy z olejem i majerankiem. 
Wszystko razem mieszamy.

Surówka z pora

SMACZNEGO :-)

22 grudnia 2013

Śledź w sosie curry

Oto propozycja świąteczna - nowa odsłona śledzia, którego jak się okazuje można łączyć z przeróżnymi dodatkami. Sałatka na pewno sprawdzi się na świątecznym stole, ale należy pamiętać aby ją przygotować przynajmniej dzień wcześniej :-)

Śledź w sosie curry

ŚLEDŹ W SOSIE CURRY


2 płaty matiasa
1 średnia cebula
1/3 szklanki oleju
1 ogórek kiszony
1 płaska łyżka curry
1 ząbek czosnku
1 duża łyżka koncentratu pomidorowego
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
biały ocet winny do smaku

Płaty śledziowe moczymy w zimnej wodzie przez minimum 4h.
Cebulę obieramy i siekamy w cienkie piórka, ogórka kiszonego ścieramy na tarce jarzynowej, czosnek obieramy i przeciskamy przez praskę.
Olej łączymy z koncentratem pomidorowym, czosnkiem i curry.
Śledzia osuszamy i drobno kroimy, mieszamy z sosem curry, cebulą i natką pietruszki. Doprawiamy do smaku octem winnym.

Śledź w sosie curry

SMACZNEGO :-)


Wigilia 2013


25 listopada 2013

Placek korzenno - jabłkowy

Kolejne korzenne ciasto, które trafiło w moje ręce przed Świętami. Nic nie napiszę więcej, bo po prostu trzeba go spróbować! ;-)

Placek korzenno - jabłkowy


PLACEK KORZENNO - JABŁKOWY

Blaszka 25x25

175 g margaryny o temp. pokojowej
150 g brązowego cukru
16 g cukru wanilinowego (1 opakowanie)
3 jaja
80 g mąki z cieciorki
95 g mąki pszennej
1 kopiasta łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka mielonego cynamonu
1 łyżeczka przyprawy korzennej do pierników
3 średnie kwaskowe jabłka (szara reneta)
2 łyżki soku z jabłek
35 g płatków migdałowych
szczypta soli

Jabłka myjemy, obieramy, i ścieramy na tarce o dużych oczkach.
W dużym naczyniu ucieramy na puszystą masę margarynę razem z cukrami. Cały czas miksując dodajemy kolejno po jednym jajku. Po otrzymaniu jednolitej konsystencji dodajemy przesiane mąki z proszkiem do pieczenia, przyprawami i solą - mieszamy.
Do ciasta dodajemy lekko odciśnięte starte jabłka i dwie łyżki soku - delikatnie mieszamy. Ciasto wyjdzie półpłynne.
Foremkę wykładamy papierem do pieczenia. Na dno wysypujemy płatki migdałowe i wylewamy ciasto, wierzch wygładzamy.
Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 30 minut (do suchego patyczka). Zostawiamy jeszcze 5 minut w zamkniętym, ale wyłączonym piekarniku po czym wyjmujemy i studzimy.

Placek korzenno - jabłkowy

Placek korzenno - jabłkowy

Placek korzenno - jabłkowy

SMACZNEGO :-)



Szybkie ciasta - edycja Jesień 2013



16 listopada 2013

Kokosowy zawrót głowy :-)

Tak jakoś wyszło, że ostatnio fascynują mnie przepisy na kokosowe smakołyki. Dziś delektuję się domowymi baunt`ami - pyszności. Batoniki bardzo podobne w smaku do tych sklepowych (a nawet lepsze!), mają pyszny kokosowy miąższ z cudownie chrupiącą czekoladową powłoczką. Sama rozkosz! :-) Przepis na nią znalazłam tu.

Domowe bounty
DOMOWE BOUNTY

 Na około 18 sztuk:

300 g wiórków kokosowych
200 g mleka skondensowanego
1 szklanka cukru pudru
600 g czekolady gorzkiej

Wiórki mieszamy z mlekiem skondensowanym i przesianym cukrem pudrem. Powstałą masę wykładamy do foremek i mocno dociskamy. Ja użyłam silikonowe foremki do muffin, kokosową masę nakładałam do połowy wysokości. Foremki z masą wstawiamy do zamrażarki na minimum 1h (masa musi dobrze stwardnieć).
Czekoladę rozpuszczamy w miseczce (w kąpieli wodnej) - studzimy.
Foremki wyjmujemy z zamrażarki i do każdej nakładamy porcję czekolady (tak aby dokładnie pokryła masę kokosową. Wstawiamy do zamrażarki aby czekolada stwardniała.
Ponownie wyjmujemy foremki, po kolei z każdej wyjmujemy nadzienie, układamy na pergaminie do pieczenia (stroną z czekoladą skierowane do dołu) i dokładnie polewamy czekoladą. Wstawiamy do lodówki.
Batoniki przechowujemy w suchym zamykanym pojemniku.

Domowe bounty

Domowe bounty

SMACZNEGO :-)



11 listopada 2013

Coraz bliżej Święta...

Coraz bliżej Święta i na blogach zaczyna się piernikowo-korzenny szał. Nie to żebym szła za falą, ale wpadł mi ostatnio w ręce przepis, który właśnie teraz postanowiłam wykorzystać. Jak się okazało, wybór był bardzo dobry, bo ciasto wykonałam szybko i sprawnie - nawet szybciej niż przepis przewidywał. Tak samo jak szybko je zrobiłam, tak samo szybko też znikało... Dobrze, że zdążyłam zrobić kilka zdjęć ;-)

Ciasto cynamonowe z rodzynkami


CIASTO CYNAMONOWE Z RODZYNKAMI

Blacha 25 X 35

700 g mąki pszennej
2 łyżki proszku do pieczenia
2 łyżki mielonego cynamonu
0,5 łyżeczki soli
300 g masła śmietankowego
250 g brązowego cukru
350 g rodzynek
skórka pomarańczowa z 1 lub 2 pomarańczy
12 łyżek świeżego soku pomarańczowego
12 łyżek mleka
4 jaja

Rodzynki namaczamy w gorącej wodzie, po kilku minutach odcedzamy.
Mąkę przesiewamy, mieszamy z solą i proszkiem do pieczenia, dodajemy masło i rozgniatamy razem w dłoniach do momentu uzyskania grudek przypominających piasek. Następnie dodajemy cukier, rodzynki i skórkę pomarańczową - mieszamy.
Jajka mieszamy  z mlekiem i sokiem pomarańczowym - ubijamy za pomocą drewnianej miksera. Dodajemy do ciasta i dokładnie mieszamy do połączenia się składników. Ciasto będzie gęste ale wilgotne.
Ciasto przekładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia, wyrównujemy wierzch i pieczemy przez około 35 minut w temperaturze 180 stopni (sprawdzamy też patyczkiem czy ciasto w środku już się upiekło). Wyjmujemy i studzimy na kratce.

Ciasto cynamonowe z rodzynkami

Ciasto cynamonowe z rodzynkami


 SMACZNEGO :-)


Wigilijny Piernik 2013
Szybkie ciasta - edycja Jesień 2013


 

9 listopada 2013

Placek kokosowy

W tym tygodniu dostałam od Smakujegotuje nową silikonową foremkę keksówkę i postanowiłam szybko ją przetestować. Foremka okazała się świetna, ciasto nie przywiera, ładnie się wyjmuje, jest nieduże - ot takie na jeden kęs ;-) Foremkę testowałam plackiem kokosowym, który okazał się pyszny. Mimo iż się kruszy, jest mięciutki i znika błyskawicznie. Podobno jest lepszy jak poleży kilka dni, ale u mnie niemal cały zniknął praktycznie od razu po wyjęciu z piekarnika :-D

Placek kokosowy

PLACEK KOKOSOWY

225 g przesianej mąki pszennej
2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki soli
100 g masła śmietankowego
100 g brązowego cukru
90 g wiórków kokosowych + 10 g do posypania
2 jaja
4 łyżki mleka 2%

Mąkę mieszamy z solą i proszkiem do pieczenia, dodajemy masło i rozgniatamy razem w dłoniach do momentu uzyskania grudek przypominających mokry piasek. Następnie dodajemy cukier, wiórki kokosowe i jajka wymieszane z mlekiem - wszystko razem mieszamy za pomocą drewnianej łyżki do momentu połączenia się składników. Masa będzie raczej zbita i grudkowata (podobna jak przy muffinkach).
Ciasto przekładamy do foremki, wyrównujemy wierzch i pieczemy przez około 30 minut w temperaturze 160 stopni. Po tym czasie wyjmujemy posypujemy pozostałymi wiórkami i pieczemy kolejne 10-15 minut kontrolując aby wierzch się nie przypalił (sprawdzamy też patyczkiem czy ciasto w środku już się upiekło). Wyjmujemy i studzimy na kratce.


Placek kokosowy
Placek kokosowy
Placek kokosowy

SMACZNEGO :-)


Szybkie ciasta - edycja Jesień 2013



23 października 2013

Pörkölt

Jesień zaczęła nas rozpieszczać wprost wiosennymi temperaturami. Cieszmy się słońcem i szelestem liści ile się da, bo na pewno nie potrwa to długo. Przed nami chłodne i często deszczowe dni oraz wieczory, a gdy już nadejdą z pewnością rozgrzeje nas Pörkölt - pyszny węgierski gulasz. Jeśli zrobicie go w większej porcji, co dzień będziecie mogli urozmaicać dodając nowe składniki. I wierzcie mi - z dnia na dzień robi się wtedy coraz pyszniejszy :-)

Pörkölt
PÖRKÖLT

0,5 kg polędwicy wieprzowej
2 duże cebule
250 ml domowego przecieru pomidorowego
2 czerwone papryki
5 ząbków czosnku
500 ml rosołu
1,5 łyżki ostrej papryki mielonej
1 łyżka słodkiej papryki mielonej
sól
pieprz
3 łyżki masła

Warzywa myjemy, cebulę obieramy, papryki pozbawiamy gniazd nasiennych - kroimy w kostkę.
Mięso myjemy i kroimy na nieduże kawałki (kostka ok 1,5 x 1,5 cm), podsmażamy w rondlu na rozpuszczonym maśle. Dodajemy warzywa, mieszamy i podsmażamy razem około 3 minuty. Następnie zalewamy rosołem i dusimy pod przykryciem na średnim ogniu około 30 minut.
Zwiększamy ogień, dodajemy przecier pomidorowy i gotujemy dalej aby objętość sosu zmniejszyła się o połowę. Przyprawiamy mielonymi paprykami, solą, pieprzem i czosnkiem - podgrzewamy jeszcze przez około 5 minut.
Podajemy z ziemniakami lub kaszą.

Pörkölt

SMACZNEGO :-)


Zastąp słoik pysznym daniem - edycja I



 

21 października 2013

Torcik jabłkowy

Z okazji tegorocznych imienin uczyniłam taki oto torcik - jabłkowy. Uwielbiam go! Przeważnie jadany był w okolicach Sylwestra, ale w tym roku zatęskniłam za nim szybciej. Torcik po zrobieniu wyniosłam do pracy, gdzie znikał z prędkością światła (albo jeszcze szybszą), dlatego zdjęcia nie są zbyt imponujące. Będę więc "musiała" szybko uczynić go raz jeszcze w celu uwiecznienia ;-)

Torcik jabłkowy


TORCIK JABŁKOWY


6 średnich jabłek
3 żółtka
250 g masła roślinnego
1 szklanka cukru pudru
50 g rodzynek
50 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
40 g rozdrobnionych orzechów laskowych
sok z 1/4 cytryny
250 g okrągłych biszkoptów
1 galaretka agrestowa (lub w innym smaku)
3 mandarynki

Rodzynki zalewamy wrzątkiem.
Jabłka myjemy, obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Pozostawiamy na sicie aby obciekły z nadmiaru soku. Jeśli jabłka są bardzo soczyste odciskamy sok dłońmi.
Odcedzamy rodzynki i pozostawiamy na sitku aby obciekły.
żółtka ucieramy z cukrem pudrem, dodajemy porcjami masło roślinne i dalej ubijamy do momentu uzyskania białej puszystej masy. Dodajemy sok z cytryny.
Do masy dodajemy jabłka, skórkę pomarańczową, orzechy oraz rodzynki - delikatnie mieszamy za pomocą drewnianej łyżki.
Rozpuszczamy galaretkę wg przepisu z opakowania - studzimy.
Na spodzie tortownicy (u mnie o średnicy 26 cm) układamy biszkopty, na nie wykładamy masę z jabłkami lekko dociskając łyżką do brzegów tortownicy - jeśli dobrze to zrobimy unikniemy wypłynięcia galaretki. Wierzch wyrównujemy i wstawiamy do lodówki.
Mandarynki obieramy, usuwamy białe skórki, dzielimy na cząstki. Przystrajamy nimi wierzch schłodzonego torciku a następnie zalewamy go galaretką i ponownie wstawiamy do lodówki. Ja zawsze robię to porcjami po kilka łyżek galaretki, schładzam i nalewam kolejną porcję. W ten sposób galaretka szybciej tężeje, a ja unikam przeniknięcia jej do masy torciku.
Najlepiej przyrządzać wieczorem i podawać na drugi dzień.


Torcik jabłkowy

Torcik jabłkowy

Torcik jabłkowy

Torcik jabłkowy



SMACZNEGO :-)





7 października 2013

Tarta gryczana ze śliwkami

To ciasto na pewno przypadnie do gustu osobom uczulonym na gluten oraz diabetykom. No i miłośnikom śliwek. Pierwszy raz piekłam używając mąkę gryczaną i muszę powiedzieć że jestem pod wrażeniem. Podobne ciasto uczyniłam też z mąki żytniej-razowej (o tym już niedługo), ale to gryczane bardziej mi smakowało :-)

Tarta gryczana ze śliwkami

TARTA GRYCZANA ZE ŚLIWKAMI

Na ciasto:
   250 g mąki gryczanej
   2 łyżki fruktozy
   150 g posiekanego masła roślinnego
   1 żółtko
   1-2 łyżki wody

Na obłożenie:
   0,5 kg wypestkowanych śliwek
   2 łyżki zmielonych migdałów
   1 łyżka fruktozy

Mąkę gryczaną mieszamy z fruktozą, masłem i żółtkiem - wyrabiamy ciasto. Jeśli nie będzie chciało się połączyć dodajemy wodę. Z ciasta formujemy kulę, zawijamy w folię i chowamy do lodówki na minimum 1 godzinę.
Ciasto wyjmujemy, rozwałkowujemy na cienki placek (ok. 3 mm grubości) lub po prostu dociskając palcami wyklejamy nim blaszkę do pieczenia. Na cieście układamy ciasno śliwki skórką do dołu. Wierzch posypujemy migdałami wymieszanymi z fruktozą. Jeśli zostało nam ciasto, ścieramy je na drobnej tarce i rozsypujemy na śliwkach.
Pieczemy w temperaturze 190 stopni przez około 25 - 30 minut.
Użyłam blaszkę o wymiarach 21 x 31 cm.

Tarta gryczana ze śliwkami

Tarta gryczana ze śliwkami


SMACZNEGO :-)




Nakarm Cukrzyka Jesienią

 

29 września 2013

Ciastko bananowe

Jeśli zjawi się koleżanka, kolega lub inna osoba, którą chcielibyście ugościć czymś słodkim, a nie byłoby nic na stanie - to ten przepis jest dla Was. Wystarczy kawałek ciasta francuskiego i banan, a w 15 minut będziecie zajadać pyszny deser :-)

CIASTKO BANANOWE

1/3 płatu ciasta francuskiego (około 20 cm)
1 banan
1 kostka czekolady deserowej
1 łyżeczka soku z cytryny

Ciasto rozwijamy i na całej jego szerokości rozsypujemy drobno startą czekoladę deserową (zostawiamy troszkę do dekoracji). Banana obieramy, kroimy w plasterki około 0,5 cm szerokości. Pokrojonego banana układamy na połowie ciasta francuskiego zostawiając wolne brzegi szerokości około 1,5 cm (3 plasterki odkładamy do dekoracji). Każdy plasterek banana skrapiamy dwoma kroplami soku z cytryny. Ciasto składamy przykrywając część obłożoną bananem wolną częścią ciasta,brzegi dociskamy.
Pieczemy w temperaturze 200 stopni przez około 10 minut. Przed podaniem Przekrawamy na pół i przybieramy plasterkami banana i startą czekoladą.

Ciastko bananowe

SMACZNEGO :-)


24 września 2013

Kurczak z salsą pomarańczową

Kurczak, kurczak, kurczak... Ileż można! Okazuje się, że można ;-) Oto moje nowe odkrycie. Róbcie, smakujcie, a na pewno nie pożałujecie :-)

Kurczak z salsą pomarańczową

KURCZAK Z SALSĄ POMARAŃCZOWĄ

4 filety z kurczaka
1 garść bułki tartej
ok 60 g drobno startego parmezanu
1 łyżeczka suszonego oregano
1 jajo
olej do smażenia
1 duża pomarańcza
1 cebula dymka
sól
pieprz

Pomarańczę myjemy, ocieramy delikatnie skórkę i odkładamy ją na bok. Następnie obieramy ją i oczyszczamy z białych włókien. Sok i obrane, rozdrobnione cząstki wkładamy do miseczki. Umytą i osuszoną dymkę drobno siekamy i dodajemy do pomarańczy - doprawiamy solą i pieprzem.
Filety z kurczaka myjemy, osuszamy i lekko rozbijamy tłuczkiem do mięsa. W głębokim talerzu mieszamy bułkę tartą z parmezanem i oregano. W drugim talerzu roztrzepujemy jajko. Filety kolejno maczamy w jajku a następnie obtaczamy w panierce - smażymy na rozgrzanym oleju po minuty z każdej strony aż będą złociste.
Przed podaniem odsączamy na papierowym ręczniku. Podajemy polane salsą i posypane skórką pomarańczową.

Kurczak z salsą pomarańczową

Kurczak z salsą pomarańczową


SMACZNEGO :-)