Za pierwszą po latach wypłatę kupiłam sobie wymarzoną formę na tartę z wyjmowanym dnem. Dzisiejszy przepis został wykonany w ramach testowania rzeczonej foremki. Ciasto wyszło smaczne i znikało momentalnie, a co najważniejsze bez uszczerbku na wyglądzie zostało wyjęte z foremki :-) Nadmienię tylko iż nie jest to typowy deserowy wypiek. Smak twarogu zdecydowanie w nim dominująca przybrana jest lekką słodyczą cukru i kwaśnym, orzeźwiającym smakiem rabarbaru.
Tarta z białym serem i rabarbarem |
TARTA Z BIAŁYM SEREM I RABARBAREM
Na ciasto:
250 g mąki
125 g margaryny
2 żółtka
1 łyżka śmietany
szczypta soli
0,5 opakowania cukru waniliowego
Na wyłożenie:
0,5 kg białego sera
0,5 kg rabarbaru
1,5 opakowania cukru waniliowego
2 białka
1 łyżka mąki ziemniaczanej
brązowy cukier do posypania
Z mąki, margaryny, żółtek, śmietany, cukru waniliowego i soli zagniatamy ciasto, zawijamy w folię i chowamy do lodówki na
minimum 1 godzinę.
Biały ser rozgniatamy widelcem, dodajemy białka oraz cukier waniliowy i porządnie mieszamy.
Rabarbar myjemy, osuszamy i kroimy na drobne kawałki. Jeśli nie mamy rabarbaru świeżego możemy użyć mrożony. Po rozmrożeniu należy pozbyć się nadmiaru wody i obsypać rabarbar mąką ziemniaczaną.
Ciasto wyjmujemy z lodówki, rozwałkowujemy na cienki placek i układamy w wysmarowanej margaryną foremce, spód ciasta nakłuwamy widelcem. Pieczemy przez około 12 minut w temperaturze 200 stopni.
Gdy ciasto się zarumieni wyjmujemy z piekarnika i wykładamy na nie biały ser, rabarbar i posypujemy brązowym cukrem. Ponownie wstawiamy do piekarnika i pieczemy kolejne 20-25 minut.
Tarta z białym serem i rabarbarem |
Tarta z białym serem i rabarbarem |
Tarta z białym serem i rabarbarem |
Tarta z białym serem i rabarbarem |
SMACZNEGO :-)
Pysznie wygląda i musi przypomniać lato:)
OdpowiedzUsuńGdzie zdobyłaś rabarbar o tej porze? :)
OdpowiedzUsuńW zamrażarce sobie leży - mam jeszcze dwie porcje :-D
Usuńo tak :) wspomnienie lata :) i tego, że w tym roku nie zdążyłam zrobić ciasta z rabarbarem!
OdpowiedzUsuńTak, skądś to znam - w tym roku nadrabiałam ostre zaległości z poprzedniego lata ;-)
UsuńSzkoda, że na rabarbar tak długo jeszcze trzeba będzie czekać...
OdpowiedzUsuń