Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ciastka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ciastka. Pokaż wszystkie posty

3 stycznia 2017

Ciasteczka migdałowe

Ciasteczka migdałowe
Na około 25 szt:
   115 g mąki pszennej
   135 g mąki pszennej pełnoziarnistej
   100 g cukru
   60 g płatków migdałowych
   100 g miękkiego masła
   1 jajo
   1 łyżeczka proszku do pieczenia
   1 łyżeczka aromatu cytrynowego

Ciasteczka migdałowe

Wykonanie tradycyjne:
Do miski wsypujemy obie mąki, cukier, płatki migdałowe, proszek do pieczenia - mieszamy. Dodajemy posiekane masło, jajko i aromat cytrynowy - wszystko razem wyrabiamy dłońmi do uzyskania konsystencji mokrego piachu.

Z powstałego ciasta formujemy w dłoniach kulki o średnicy około 4 cm. Układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i lekko spłaszczamy.

Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 15 minut - aż będą lekko brązowe.
Studzić poza piekarnikiem.

Ciasteczka migdałowe

Wykonanie TM5:
Do kielicha wsypujemy obie mąki, cukier, płatki migdałowe, proszek do pieczenia. Dodajemy posiekane masło, jajko i aromat cytrynowy - wszystko razem rozdrabniamy - 20 s / obr. 6.

Z powstałego ciasta (o konsystencji mokrego piachu) formujemy w dłoniach kulki o średnicy około 4 cm. Układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i lekko spłaszczamy.

Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 15 minut - aż będą lekko brązowe.
Studzić poza piekarnikiem.

Ciasteczka migdałowe

SMACZNEGO :-)


17 lutego 2016

Muffiny żytnio-kukurydziane z agrestem

Mam lekkie zaległości. Kilka przepisów czeka na publikację już od świąt, a ja ciągle nie mogę się za nie zabrać. I wciąż dochodzi coś nowego. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych kilku dni choć trochę nadrobię braki.
Dziś zapraszam na muffiny, które dzięki temu iż nie zawierają tłuszczu stają się zdrową przekąską zarówno na podwieczorek jak i drugie śniadanie. Polecam serdecznie bo są bardzo smaczne, lekkie i puszyste :-)

Muffiny żytnio-kukurydziane z agrestem

 MUFFINY ŻYTNIO-KUKURYDZIANE Z AGRESTEM

Składniki na 12 - 14 sztuk:

   1 szklanka mąki żytniej razowej
   1 szklana mąki kukurydzianej
   1 płaska łyżeczka soli 
   3/4 szklanki cukru demerara
   2 łyżeczki proszku do pieczenia 
   1/2 łyżeczki sody oczyszczonej 
   2 jaja
   1 szklanka mleka
   1/2 szklanki musu jabłkowego
   2 łyżki soku z cytryny
   2 garści płatków migdałowych
   ok 300 g agrestu (może być mrożony) 

W miseczce mieszamy suche składniki, mąki, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną, sól, cukier.
W drugiej większej misce miksujemy jaja z mlekiem i musem jabłkowym. Stopniowo dodajemy mieszankę suchych składników (cały czas miksując). Po połączeniu się składników dodajemy sok z cytryny, płatki migdałowe i agrest (rozmrożony). Mieszamy przy pomocy łyżki.
Foremki do muffinek wykładamy papilotkami do których wykładamy przygotowane ciasto. Wierzch możemy posypać niewielką ilością grubego cukru.
Pieczemy około 20 minut w temperaturze 220 stopni. Przed podaniem studzimy.

Muffiny żytnio-kukurydziane z agrestem



SMACZNEGO :-)



27 grudnia 2015

Bezglutenowe ciasteczka orzechowe

Te pyszne ciasteczka wykonałam na bazie przepisu Joasi. Zmieniłam trochę proporcje i składniki, ale i tak wszystko wyszło super. Ciasteczka są mega kruche, dlatego należy z nimi ostrożnie postępować zwłaszcza przed wystudzeniem. Oczywiście są szybkie w wykonaniu, więc nie trzeba być tytanem wypieków aby je uczynić - wystarczy Ci na to 20-30 minut i już będzie można wcinać te pyszności.


BEZGLUTENOWE CIASTECZKA ORZECHOWE

Na około 24 sztuki:
   300 g masła orzechowego Primavica (bez dodatku soli i cukru)
   3/4 szklanki cukru trzcinowego Demerara
   1 jajo
   szczypta soli  himalajskiej

Wszystkie składniki miksujemy do momentu uzyskania konsystencji mokrego piasku. Następnie wyrabiamy ciasto dłonią do całkowitego połączenia się. Formujemy kulki o średnicy około 2,5 cm i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Lekko spłaszczamy dłonią, wykonujemy wzorek przy pomocy widelca. Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 7-10 minut. Studzimy na kratce.

Bezglutenowe ciasteczka orzechowe

Bezglutenowe ciasteczka orzechowe


SMACZNEGO :-)

Świąteczne słodkości! 2015


3 lutego 2015

Ciasteczka z płatków i bananów

Dziś przepis na pyszne ciasteczka, które wykonałam na podstawie przepisu Przemka :-)
Oczywiście ja, jak to ja, listę zakupów zrobiłam, do sklepu się udałam, po czym połowy składników na półkach sklepowych nie uświadczyłam. Mąkę kupiłam najrozsądniejszą z tych co na półkach kwitły, płatki żytnie może i zobaczyłam, ale siła nieczysta sprawiła, że do koszyka nie trafiły. Na drugi dzień radośnie zabrałam się za robienie ciasteczek, a tu klops... No i musiałam wygarniać z półek kuchennych to co na nich zastałam.
Tak czy inaczej ciasteczka wyszły przepyszne... i nawet tata kilka schrupał, choć bananów nie znosi ;-)

Ciastka z płatków i bananów

 CIASTECZKA Z PŁATKÓW I BANANÓW

 Składniki na około 26 sztuk:
   1 szklanka płatków jęczmiennych
   1 szklanka płatków owsianych
   3/4 szklanki mąki pszennej razowej
   2 łyżki kakao
   5 łyżek mielonych migdałów
   1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
   3 łyżki cukru demerara
   sok z 1/2 pomarańczy
   2 średnie banany
   10 daktyli bez pestek
   3 łyżki oleju kokosowego
Daktyle zalewamy gorącą wodą i odstawiamy na 20 minut.
Suche składniki mieszamy w misce (płatki, mąkę, kakao, proszek do pieczenia, mielone migdały).
Do blendera wyciskamy sok z połówki pomarańczy, dodajemy obrane połamane banany, odsączone daktyle, olej kokosowy i cukier - blendujemy na gładką masę.
Mokre składniki dodajemy do suchych i mieszamy aż się połączą (najlepiej dłonią). Z powstałego ciasta kształtujemy kulki o średnicy około 2 cm, a następnie układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i lekko spłaszczamy.
Pieczemy przez 15 minut w temperaturze około  180 stopni.

Ciastka z płatków i bananów
Ciastka z płatków i bananów


SMACZNEGO :-)

Tymi ciasteczkami zamknęłam biegowy styczeń z wynikiem przebiegniętych 81 km. Zabrakło trochę do mojego miesięcznego rekordu, ale poszło dużo lepiej niż w grudniu.
A oto kilka zdjęć z moich ścieżek :-)

Peggi w lesie

Peggi w lesie

Peggi w lesie

Peggi w lesie

Peggi w lesie

Peggi w lesie





28 lutego 2014

Pączki prawie afrykańskie

Co niektórzy już wiedzą, że od kilku dni mocno ograniczam i zmieniam spożywane pokarmy oraz zaczynam się więcej ruszać. Wszystko za sprawą moich biednych kości, którym postanowiłam w końcu trochę ulżyć;-)
A tu masz... TŁUSTY CZWARTEK! I jak tu się ograniczać???
Na szczęście pierwsze dni "męki" miałam już za sobą i całkiem swobodnie mogłam mówić "nie, dziękuję" gdy ktoś częstował mnie pączkiem. Za to w domu zrobiłam trochę takich malutkich i chrupiących pączusiów, których zjadłam tylko 5 ;-) Oczywiście przynajmniej część tych kalorii później z siebie wybiegałam :-D 
Pączki zmodyfikowałam po swojemu, ale przepis "matkę" znajdziecie TU :-)


Pączki cynamonowo-imbirowe

PĄCZKI  CYNAMONOWO-IMBIROWE

1,5 szklanki mąki pszennej
1 szklanka mąki kukurydzianej
0,5 szklanki cukru trzcinowego
2 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki soli
skórka otarta z jednej pomarańczy
1 łyżeczka mielonego cynamonu
0,5 łyżeczki mielonego imbiru
0,5 szklanki mleka 2%
3 jaja
0,5 zapachu spirytusowego pomarańczowego
0,25 szklanki rozpuszczonego masła roślinnego

olej do głębokiego smażenia
cukier puder do posypania


W jednym naczyniu mieszamy mąki, proszek do pieczenia, cukier, przyprawy i skórkę pomarańczową.
W drugim naczyniu łączymy mleko z jajami, przestudzonym masłem i zapachem pomarańczowym.
Stopniowo dodajemy suche składniki do mokrych i mieszamy używając miksera. Ciasto powinno ładnie się rozprowadzić, ale będzie zwarte.
W średniej wielkości naczyniu rozgrzewamy olej (gdy chcemy sprawdzić kiedy jest dobrze rozgrzany używamy kawałek obranego ziemniaka - jeśli od razu wypłynie na wierzch olej ma właściwą temperaturę).
Na rozgrzany olej wykładamy porcje ciasta - używając dwóch małych łyżeczek (jeśli porcje będą za duże pączki nie dopieką się w środku). Smażymy z każdej strony na złotobrązowy kolor. Wyjmujemy przy pomocy łyżki cedzakowej i odsączamy z tłuszczu na talerzu wyłożonym papierowym ręcznikiem.
Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.

Pączki cynamonowo-imbirowe

SMACZNEGO :-)




Bardzo Tłusty Czwartek 2014Tłusty czwartek 2014Karnawałowe smażenie





7 lutego 2014

Wspomnień czar...

Dawno, dawno temu, gdy byłam kilkuletnią dziewczynką, a w sklepach nie było batoników, czekolad i cukierków mama robiła mi czasem owsiaczki - pyszne ciasteczka kakaowo-owsiane bez pieczenia. Zajadałam się wtedy nimi ze smakiem i nic więcej do szczęścia już nie potrzebowałam. Teraz postanowiłam przypomnieć sobie te chwile, ciasteczka wzbogaciłam jednak gorzką czekoladą i suszoną żurawiną - wyszły pyszne!

Owsiaczki czekoladowo-żurawinowe


OWSIACZKI CZEKOLADOWO-ŻURAWINOWE

8 łyżek mleka
360 g cukru trzcinowego
100 g masła
2 łyżki kakao
zapach rumowy
90 g gorzkiej czekolady
100 g suszonej żurawiny
2 szklanki błyskawicznych płatków owsianych

W garnuszku rozpuszczamy masło, dodajemy mleko i cukier. Mieszając od czasu do czasu doprowadzamy do wrzenia (syrop musi się zagotować). Dodajemy pokruszoną czekoladę, zapach rumowy i kakao. Doprowadzamy do wrzenia. Wsypujemy płatki owsiane i mieszając podgrzewamy jeszcze przez około 5 minut. Na koniec dodajemy suszoną żurawinę. Powstałą masę studzimy, blachę do ciasta wykładamy papierem do pieczenia. Gdy masa zacznie tężeć wykładamy małe porcje (formując ciasteczka) i odstawiamy do wystygnięcia.


Owsiaczki czekoladowo-żurawinowe

Owsiaczki czekoladowo-żurawinowe

SMACZNEGO :-)


Dietetyczne ciasteczka



29 września 2013

Ciastko bananowe

Jeśli zjawi się koleżanka, kolega lub inna osoba, którą chcielibyście ugościć czymś słodkim, a nie byłoby nic na stanie - to ten przepis jest dla Was. Wystarczy kawałek ciasta francuskiego i banan, a w 15 minut będziecie zajadać pyszny deser :-)

CIASTKO BANANOWE

1/3 płatu ciasta francuskiego (około 20 cm)
1 banan
1 kostka czekolady deserowej
1 łyżeczka soku z cytryny

Ciasto rozwijamy i na całej jego szerokości rozsypujemy drobno startą czekoladę deserową (zostawiamy troszkę do dekoracji). Banana obieramy, kroimy w plasterki około 0,5 cm szerokości. Pokrojonego banana układamy na połowie ciasta francuskiego zostawiając wolne brzegi szerokości około 1,5 cm (3 plasterki odkładamy do dekoracji). Każdy plasterek banana skrapiamy dwoma kroplami soku z cytryny. Ciasto składamy przykrywając część obłożoną bananem wolną częścią ciasta,brzegi dociskamy.
Pieczemy w temperaturze 200 stopni przez około 10 minut. Przed podaniem Przekrawamy na pół i przybieramy plasterkami banana i startą czekoladą.

Ciastko bananowe

SMACZNEGO :-)


5 maja 2013

Babeczki pełne uroku

Babeczki z budyniem uwielbiam od najmłodszych lat, jednak nigdy nie próbowałam ich w domowej wersji. Zbierałam się jakiś czas na odwagę, aż w końcu nadszedł ten dzień i postanowiłam je upiec. Niestety z jakiegoś dziwnego powodu doszłam do wniosku, iż uda mi się tego dokonać bez metalowych foremek do babeczek. No i w sumie się udało... Tylko babeczki wyglądają mało babeczkowo! Tak czy siak pyszne są, a z blaszki można je w ostateczności wyjeść przy pomocy łyżki ;-)

Babeczki z budyniem i wisienką

BABECZKI Z BUDYNIEM I WISIENKĄ

Na 12 sztuk:
   350 g mąki pszennej
   200 g margaryny
   1/2 szklanki brązowego cukru
   2 żółtka
   1 kopiasta łyżka śmietany
   szczypta soli
   1 mała łyżeczka proszku do pieczenia

   trochę białka

Na nadzienie:
   1 opakowanie budyniu waniliowego
   400 ml mleka
   2-3 łyżki cukru brązowego
   12 wisienek koktajlowych

Mąkę, cukier, posiekaną margarynę, żółtka, śmietanę, sól i proszek do pieczenia mieszamy razem i zagniatamy do uzyskania jednorodnego ciasta. Zawijamy je w folię i chowamy do zamrażarki na około 30 minut.
Budyń gotujemy wg wskazówek z opakowania (ale w mniejszej ilości mleka aby był gęściejszy niż zwykle).
Wisienki odsączamy z zalewy.
Ciasto rozwałkowujemy na placek około 0,5 cm grubości i wykrawamy okrągłe placuszki (przy pomocy szklanki bądź kubka - zależnie od wielkości posiadanych foremek). Po jednym krążku umieszczamy w każdej foremce i nakłuwamy go widelcem. Foremki nie smarujemy tłuszczem bo ciasto jest wystarczająco tłuste.
Na ciasto do każdej foremki nakładamy po łyżce budyniu. W pozostałych krążkach robimy na środku dziurkę (przy pomocy wykałaczki) i przeciągamy przez nią ogonek wisienki. Brzeg każdego krążka smarujemy białkiem i układamy wisienką na budyniu - brzegi ciasta zaklejamy.
Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 20 minut - do zezłocenia się ciasta (ale nie może zbrązowieć bo babeczki będą przepieczone).


Babeczki z budyniem i wisienką

Babeczki z budyniem i wisienką

Na ciepło ;-)

Babeczki z budyniem i wisienką

I po wystygnięciu ;-)

Babeczki z budyniem i wisienką


SMACZNEGO :-)



Przywołujemy wiosnę!!!



7 lutego 2013

Oponki serowe

Będę bardzo oryginalna i w ramach tłustego czwartku przedstawię Wam przepis na... oponki :-D Nie jadłam ich już od lat, więc postanowiłam sobie przypomnieć smaki pamiętane z dzieciństwa. Dawno, dawno temu moja mama i ciocia umawiały się i wykonywały je razem. Caaaałe góry oponek :-) Czwórka dzieciaków miała co jeść, a i dorośli nie narzekali. Miło po latach powrócić do tych wspomnień pogryzając przy kubku herbaty... oponkę :-)

Oponki serowe

OPONKI SEROWE


0,5 kg białego sera
1 szklanka cukru
1/2 margaryny
2 jaja
1 łyżeczka sody
1 kg mąki pszennej
2 łyżki śmietany
olej do smażenia

Jajka ucieramy z cukrem i margaryną. Ser mielimy, dodajemy utarte jajka, sodę i przesianą mąkę - mieszamy do momentu uzyskania jednolitego ciasta. Dodajemy śmietanę i jeszcze raz zagniatamy - ciasto powinno być elastyczne i odchodzić od dłoni.
Ciasto rozwałkowujemy na placki o grubości około 1 cm, za pomocą szklanki wykrawamy krążki, a w nich za pomocą kapsla otwory.
Wycięte oponki smażymy jak pączki - na głębokim oleju, gdy zarumieni się jedna strona, odwracamy i rumienimy drugą stronę. Wyjmujemy na talerz, a po odsączeniu z oleju przekładamy na drugi talerz i oprószamy cukrem pudrem.

Oponki serowe

Oponki serowe

SMACZNEGO :-)


17 stycznia 2013

Ciasteczka z patelni

Zapraszam na ciacha prosto z patelni. Podejrzane u Ostrej - przez tą kobietę kilogramów mi przybywa, ale i radości :-) Więcej nic nie powiem, łapcie za patelnie, mieszajcie składniki i chrupcie! :-D

Ciasteczka z patelni


CIASTECZKA Z PATELNI

Na około 24 sztuki:
   2 szkl mąki
   2 łyżeczki proszku do pieczenia
   0,5 szklanki brązowego cukru
   2 jaja
   30 g płatków migdałowych
   125 g margaryny
   1/2 aromatu waniliowego spirytusowego

   2 łyżki oleju do smażenia


Mąkę wysypujemy na stolnicę, dodajemy cukier i proszek do pieczenia. Robimy zagłębienie i wrzucamy w nie posiekaną margarynę, wbijamy jajka i dodajemy aromat waniliowy. Wszystko razem sprawnie zagniatamy. Po uzyskaniu jednolitej masy dodajemy płatki migdałowe i delikatnie wyrabiamy. Otrzymane ciasto chowamy na chwilę do zamrażarki aby stwardniało.

Na patelni rozgrzewamy łyżkę oleju, wyjmujemy ciasto z zamrażarki i z dodatkiem sporej ilości mąki rozwałkowujemy na placek o grubości około 0,5 cm. Następnie z placka wykrawamy ciastka - za pomocą szklanki. Wykrojone ciasteczka układamy na patelni i smażymy do zarumienienia, przekładamy na drugą stronę i również rumienimy. Czynności te powtarzamy do usmażenia wszystkich ciasteczek. Przy trzeciej porcji ponownie natłuszczamy patelnię.

Podajemy same lub posypane cukrem pudrem. Można też polać miodem lub innym słodkim syropem. Posmakują również z dżemem ;-)

Ciasteczka z patelni



SMACZNEGO :-)


 

30 grudnia 2012

Ciasteczka z żurawiną i gorzką czekoladą

Na koniec roku udało mi się ziścić roczną zachciewajkę - uczyniłam kruche ciasteczka z żurawiną i gorzką czekoladą. Chodziły za mną cały rok, tupały coraz głośniej, a teraz schrupię je w Sylwestrową noc :-D Zachęcam Was do skorzystania z przepisu bo są naprawdę smaczne, a tworzący się w czasie pieczenia zapach jest obłędny :-D

Ciasteczka z żurawiną i gorzką czekoladą


CIASTECZKA Z ŻURAWINĄ I GORZKĄ CZEKOLADĄ


300 g mąki krupczatki
200 g masła
100 g cukru brązowego
1 żółtko ugotowane na twardo
1 kieliszek koniaku (mały)
150 g suszonej żurawiny
100 g gorzkiej czekolady 70%

Żółtko za pomocą miksera ucieramy z koniakiem. Dosypujemy partiami mąkę, cukier, posiekane masło i dalej miksujemy. Po uzyskaniu jednolitej masy dosypujemy żurawinę i drobno posiekaną czekoladę (można ją włożyć wcześniej do zamrażarki aby wygodniej było ją kroić). Delikatnie mieszamy do połączenia się składników. Formujemy wałeczki, owijamy je folią i chowamy do zamrażarki na około 1 godzinę. Po tym czasie wyciągamy i kroimy na plasterki grubości około 1 cm. Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy przez około 10 minut w temperaturze 220 stopni (aż się zarumienią).

Ciasteczka z żurawiną i gorzką czekoladą
Ciasteczka z żurawiną i gorzką czekoladą
Ciasteczka z żurawiną i gorzką czekoladą
Ciasteczka z żurawiną i gorzką czekoladą

Ciasteczka z żurawiną i gorzką czekoladą


SMACZNEGO :-)



Ciastka na jeden kęs - NAGRODA


 

22 grudnia 2012

Pierniczki całuski

Święta tuż tuż więc zaczyna się kuchenne szaletwo :-) Ja w tym roku zaczęłam od pierniczków. Pierniczki uczyniłam pierwszy raz w życiu i jestem bardzo, bardzo zadowolona. Nie wiem tylko czy doleżą do Świąt, ale na pewno wykonam jeszcze jedną porcję do zawieszenia na choince - dzieci mojego brata będą miły radość :-D Dorośli zresztą też ;-)


Pierniczki całuski


PIERNICZKI CAŁUSKI

2 szklanki mąki
0,5 szklanki płynnego miodu
2 jaja
0,5 szklanki cukru pudru
1 łyżka masła
1/2 łyżeczki sosy oczyszczonej
łyżka przypraw korzennych (cynamon, imbir, kardamon, goździki)
garść migdałów


Wykonanie tradycyjne:
Miód wlewamy do niedużego garnka, dodajemy masło oraz cukier puder i podgrzewamy mieszając, do momentu uzyskania jednolitej masy. Zdejmujemy z ognia i chwilę studzimy. Do masy dodajemy przesianą mąkę, jajko, sodę rozpuszczoną w łyżce letniej wody i przyprawy korzenne. Dokładnie mieszamy za pomocą miksera - około 10 minut (powinniśmy uzyskać gładkie, jednolite ciasto). Odstawiamy do schłodzenia, ale nie wstawiamy do lodówki. Migdały parzymy wrzątkiem i pozbawiamy łupinek.
Ciasto wyjmujemy na stolnicę i dobrze podsypując mąką chwilę wyrabiamy - powinno ładnie odchodzić od dłoni. Następnie rozwałkowujemy na grubość maksymalnie 0,5cm i wykrawamy ulubione kształty. Tak przygotowane pierniczki przenosimy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, na każdym układamy połówkę migdała i smarujemy roztrzepanym jajkiem wymieszanym z łyżką wody.
Pieczemy w temperaturze 160 stopni przez około 15 minut.


Pierniczki całuski

Wykonanie w TM5:
Do kielicha wlewamy miód, dodajemy masło oraz cukier puder - 1 min / 37C / obr 2. Zdejmujemy pokrywę i zgarniamy kopystką masę z brzegów na dół kielicha - 2 min / 37C / obr 1. (Powinniśmy uzyskać jednolitą masę).
Do masy dodajemy przesianą mąkę, jajko, sodę rozpuszczoną w łyżce letniej wody i przyprawy korzenne - 5 min / interwał. Zdejmujemy pokrywę i zgarniamy ciasto ze ścianek kielicha - 5 min / interwał. (Powinniśmy uzyskać gładkie, jednolite ciasto).
Migdały parzymy wrzątkiem i pozbawiamy łupinek.
Ciasto wyjmujemy na stolnicę i dobrze podsypując mąką chwilę wyrabiamy - powinno ładnie odchodzić od dłoni i być plastyczne. Rozwałkowujemy na grubość maksymalnie 0,5cm i wykrawamy ulubione kształty. Tak przygotowane pierniczki przenosimy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, na każdym układamy połówkę migdała i smarujemy roztrzepanym jajkiem wymieszanym z łyżką wody.
Pieczemy w temperaturze 160 stopni przez około 15 minut.


I oczywiście nie zjadamy od razu po wystygnięciu - chowamy je grzecznie do pojemniczka i mają doczekać do Świąt! Oczywiście z każdym dniem są coraz smaczniejsze:-D

Z tych proporcji wyszło mi około 60-70 pierniczków -3 blaszki ;-)

Pierniczki całuski

Ten pyszny przepis pochodzi z książki "KUCHNIA POLSKA" Ewy Aszkiewicz.

SMACZNEGO :-)






Drukuj

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...