Oto sałatka, którą lata świetlne temu moja mama "przyniosła" z jednej z koleżeńskich imprez. Od tamtego czasu praktycznie na każdej uroczystości znajdzie się na stole. Tak było też w Andrzejki :-) Powiem szczerze, że kiedyś jej nie znosiłam. Ci którzy widzieli już inne posty na moim blogu, domyślają się na pewno, iż chodzi o połączenie ryżu i ananasa. Po latach postanowiłam jednak zrobić kolejne podejście i po raz kolejny stwierdziłam, iż z wiekiem smak zmienia mi się zdecydowanie. Zachęcam więc gorąco do tej sałatki, bo ma ona już wielu wielbicieli ;-)
SAŁATKA Z RYŻU I ANANASA
2 woreczki ryżu
1 puszka ananasa
1 puszka kukurydzy
2 ząbki czosnku
1 łyżka majonezu
2-3 łyżki jogurtu
Ryż gotujemy na sypko, odsączamy i studzimy. Gdy ostygnie wsypujemy do miski. Kukurydzę odsączamy i dodajemy do ryżu. Ananasa również odsączamy, kroimy w na drobne kawałeczki i dosypujemy do ryżu i kukurydzy. Składniki mieszamy i dodajemy obrany czosnek wyciśnięty przez praskę. Na koniec mieszamy wraz z majonezem i jogurtem.
Sałatka z ryżem i ananasem |
SMACZNEGO :-)
Robię podobną, ale bez czosnku, za to z rodzynkami. Wychodzi bardziej na słodko, ale z przyczyn subiektywnych (nie cierpię czosnku) wersja słodsza przemawia do mnie bardziej :-)
OdpowiedzUsuńA samo połączenie ryżu i ananasa lubię chyba od zawsze.
wygląda jak płatki z mlekiem ^^
OdpowiedzUsuńmmmusze spróbować :>
Ja też robię podobną, tylko że ze "swojską" szynką :))
OdpowiedzUsuń