Co niektórzy już wiedzą, że od kilku dni mocno ograniczam i zmieniam spożywane pokarmy oraz zaczynam się więcej ruszać. Wszystko za sprawą moich biednych kości, którym postanowiłam w końcu trochę ulżyć;-)
A tu masz... TŁUSTY CZWARTEK! I jak tu się ograniczać???
Na szczęście pierwsze dni "męki" miałam już za sobą i całkiem swobodnie mogłam mówić "nie, dziękuję" gdy ktoś częstował mnie pączkiem. Za to w domu zrobiłam trochę takich malutkich i chrupiących pączusiów, których zjadłam tylko 5 ;-) Oczywiście przynajmniej część tych kalorii później z siebie wybiegałam :-D
Pączki zmodyfikowałam po swojemu, ale przepis "matkę" znajdziecie TU :-)
Pączki cynamonowo-imbirowe |
PĄCZKI CYNAMONOWO-IMBIROWE
1,5 szklanki mąki pszennej
1 szklanka mąki kukurydzianej
0,5 szklanki cukru trzcinowego
2 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki soli
skórka otarta z jednej pomarańczy
1 łyżeczka mielonego cynamonu
0,5 łyżeczki mielonego imbiru
0,5 szklanki mleka 2%
3 jaja
0,5 zapachu spirytusowego pomarańczowego
0,25 szklanki rozpuszczonego masła roślinnego
olej do głębokiego smażenia
cukier puder do posypania
W jednym naczyniu mieszamy mąki, proszek do pieczenia, cukier, przyprawy i skórkę pomarańczową.
W drugim naczyniu łączymy mleko z jajami, przestudzonym masłem i zapachem pomarańczowym.
Stopniowo dodajemy suche składniki do mokrych i mieszamy używając miksera. Ciasto powinno ładnie się rozprowadzić, ale będzie zwarte.
W średniej wielkości naczyniu rozgrzewamy olej (gdy chcemy sprawdzić kiedy jest dobrze rozgrzany używamy kawałek obranego ziemniaka - jeśli od razu wypłynie na wierzch olej ma właściwą temperaturę).
Na rozgrzany olej wykładamy porcje ciasta - używając dwóch małych łyżeczek (jeśli porcje będą za duże pączki nie dopieką się w środku). Smażymy z każdej strony na złotobrązowy kolor. Wyjmujemy przy pomocy łyżki cedzakowej i odsączamy z tłuszczu na talerzu wyłożonym papierowym ręcznikiem.
Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.
Pączki cynamonowo-imbirowe |
SMACZNEGO :-)