Z okazji tegorocznych imienin uczyniłam taki oto torcik - jabłkowy. Uwielbiam go! Przeważnie jadany był w okolicach Sylwestra, ale w tym roku zatęskniłam za nim szybciej. Torcik po zrobieniu wyniosłam do pracy, gdzie znikał z prędkością światła (albo jeszcze szybszą), dlatego zdjęcia nie są zbyt imponujące. Będę więc "musiała" szybko uczynić go raz jeszcze w celu uwiecznienia ;-)
Torcik jabłkowy |
TORCIK JABŁKOWY
6 średnich jabłek
3 żółtka
250 g masła roślinnego
1 szklanka cukru pudru
50 g rodzynek
50 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
40 g rozdrobnionych orzechów laskowych
sok z 1/4 cytryny
250 g okrągłych biszkoptów
1 galaretka agrestowa (lub w innym smaku)
3 mandarynki
Rodzynki zalewamy wrzątkiem.
Jabłka myjemy, obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Pozostawiamy na sicie aby obciekły z nadmiaru soku. Jeśli jabłka są bardzo soczyste odciskamy sok dłońmi.
Odcedzamy rodzynki i pozostawiamy na sitku aby obciekły.
żółtka ucieramy z cukrem pudrem, dodajemy porcjami masło roślinne i dalej ubijamy do momentu uzyskania białej puszystej masy. Dodajemy sok z cytryny.
Do masy dodajemy jabłka, skórkę pomarańczową, orzechy oraz rodzynki - delikatnie mieszamy za pomocą drewnianej łyżki.
Rozpuszczamy galaretkę wg przepisu z opakowania - studzimy.
Na spodzie tortownicy (u mnie o średnicy 26 cm) układamy biszkopty, na nie wykładamy masę z jabłkami lekko dociskając łyżką do brzegów tortownicy - jeśli dobrze to zrobimy unikniemy wypłynięcia galaretki. Wierzch wyrównujemy i wstawiamy do lodówki.
Mandarynki obieramy, usuwamy białe skórki, dzielimy na cząstki. Przystrajamy nimi wierzch schłodzonego torciku a następnie zalewamy go galaretką i ponownie wstawiamy do lodówki. Ja zawsze robię to porcjami po kilka łyżek galaretki, schładzam i nalewam kolejną porcję. W ten sposób galaretka szybciej tężeje, a ja unikam przeniknięcia jej do masy torciku.
Najlepiej przyrządzać wieczorem i podawać na drugi dzień.
Torcik jabłkowy |
Torcik jabłkowy |
Torcik jabłkowy |
SMACZNEGO :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie posiadasz profilu na Blogger`ze, proszę zostaw przynajmniej pseudonim :-)