Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dieta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dieta. Pokaż wszystkie posty

22 lutego 2015

Krem z dyni i pierwsza rocznica biegania



Krem z dyni

Na 3-4 porcje:
   1 średnia dynia (o średnicy ok 30 cm)
   1 marchew
   1 pietruszka
   3 łodygi selera naciowego
   5 łyżek oliwy z oliwek
   sól
   pieprz
   papryka

Warzywa myjemy i osuszamy.
Dynię rozkrawamy, obieramy i oczyszczamy z pestek,kroimy na nieduże kawałki i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia - polewamy 3 łyżkami oliwy z oliwek i zapiekamy przez 20 minut w temperaturze 200 stopni.
Marchewkę i pietruszkę obieramy i ścieramy na tarce jarzynówce (duże oczka). Seler kroimy na nieduże kawałki.
W średniej wielkości garnku rozgrzewamy oliwę i wrzucamy rozdrobnione warzywa, chwilę podsmażamy. Dodajemy dynię, dolewamy około 3-4 szklanki wody i gotujemy razem aż warzywa zmiękną. Doprawiamy solą, pieprzem, papryką.
Podajemy na gorąco z grzankami.

ZUPA KREM



SMACZNEGO :-)

W piątek minął rok od kiedy po raz kolejny postanowiłam schudnąć i wyszłam z domu pobiegać.
Ten rok kosztował mnie dużo wysiłku, ale nie mogę powiedzieć, żeby ten czas nie był dla mnie przyjemny. Na początku myślałam, że będę musiała trzymać ostrą dietę i nie wiem jak mocno wytężać siły. Tak naprawdę wystarczyło ograniczyć spożywane słodycze, trzymać się pięciu niedużych posiłków dziennie i regularnego treningu biegowego, a samo bieganie szybko zweryfikowało mój sposób odżywiania oraz jakość spożywanych posiłków. Po prostu nie da się uprawiać sportu jedząc byle co.
Początki oczywiście były ciężkie - bieg 3 km trwał ponad 40 minut i był to w sumie marszobieg, ale z każdym dniem czułam się coraz lepiej. Minął rok i nadal nie należę do osób bijących rekordy, ale teraz w 70 minut jestem w stanie przebiec 10 km - to dla mnie bardzo dobry wynik :-) Przez ten rok, a właściwie przez pierwsze 6 miesięcy pozbyłam się 15 kg. Teraz dbam o to aby utrzymać tą wagę, przy okazji rzeźbiąc sylwetkę.
Wiem, że jeśli byłabym bardziej stanowcza osiągnęłabym lepsze wyniki. Ale postanowiłam sobie, że to ma być przede wszystkim przyjemność. Posiłki mają być smaczne, ja mam nie być wiecznie głodna, a bieganie ma być czasem tylko dla mnie - i jak możecie zobaczyć poniżej - to naprawdę zadziałało, choć na początku sama miałam sporo wątpliwości ;-)
Tak więc pamiętajcie - wszystko jest możliwe - wystarczy wstać z kanapy i zacząć działać. Każdy mały kroczek przybliża nas do upragnionego celu! 

Peggi w kuchni


A oto moje dzisiejsze bieganie ;-)

Peggi w lesie
Peggi w lesie



28 grudnia 2014

Smoothie z bananem - dwa przepisy

Święta to ciężki czas dla naszych żołądków i ciał. Od stołu ciężko się ruszyć, a jak już to zrobimy trafiamy przeważnie do następnego domu z zastawionym stołem. Makowczyki, krokieciki, pierożki, barszczyk, karpik ... Palec w górę komu udałe się nie przytyć? ;-)
Ja zrobiłam lekkie odpoczynki i na śniadanie serwowałam sobie smoothie, a potem leciałam w las biegać:-)

Smoothie z bananem i burakiem

Na 1 porcje:

3/4 szklanki wody mineralnej
1 dojrzały banan
1/2 buraka czerwonego
2 łodygi selera naciowego

Warzywa myjemy, osuszamy, siekamy na nieduże kawałki. Banana obieramy. Do blendera wlewamy wodę, dodajemy połamanego banana i część buraka z selerem. Blendujemy. Dodajemy pozostałą część warzyw. Blendujemy do uzyskania gładkiej konsystencji.

Smoothie z bananem i burakiem


Smoothie z bananem i kalarepką

 Na 2 porcje:

165 ml mleka kokosowego
1 dojrzały banan
1 średnia kalarepka
1 czubata łyżka zarodków pszennych

Kalarepkę myjemy, obieramy, kroimy na mniejsze kawałki. Banana obieramy. Do blendera wlewamy mleko kokosowe, dodajemy połamanego banana i część kalarepki. Blendujemy. Dorzucamy zarodki pszenne i pozostałą część kalarepki. Blendujemy do uzyskania gładkiej konsystencji.


Smoothie z bananem i kalarepką

SMACZNEGO :-)


A tak wyglądało Świąteczne i poświąteczne bieganie ;-)

Peggi w lesie
Peggi w lesie
Peggi w lesie



21 grudnia 2014

Smoothie z jabłkiem i selerem naciowym

Na 2 porcje:

1/2 szklanki wody mineralnej
2 łodygi selera naciowego
1 duże jabłko
2 mandawynki

Jabłko i selera myjemy. Jabłko kroimy na ćwiartki (nie obierlamy) i usuwamy gniazdo nasienne.
Łodygi selera oczyszczamy i razem z jabłkiem kroimy w kostkę.
Mandarynki obieramy, dzielimy na cząstki.
Wszystko razem blendujemy.
Nalewamy w szklanki i podajemy.

Smoothie z jabłkiem i selerem naciowym

SMACZNEGO :-)


20 grudnia 2014

Smoothie z burakiem i selerem naciowym

Na 2 porcje:

1/2 szklanki wody mineralnej
1/2 buraka czerwonego
3 łodygi selera naciowego
1 marchew
1 łyżka syropu z agawy

Warzywa myjemy, buraka i marchew obieramy, kroimy w cienkie plasterki (ok. 0,5 cm). Łodygi selera naciowego oczyszczamy i kroimy w nieduże kawałki. Do blendera wlewamy wodę, wsypujemy część składników, blendujemy. Dodajemy konejną porcję składników i ponownie blendujemy - do uzyskania gładkiej konsystencji. Na koniec dodajemy syrop z agawy i ponownie mieszamy. Nalewamy w szklanki i podajemy.

Smoothie z burakiem i selerem naciowym

SMACZNEGO :-)


27 kwietnia 2014

Jogurt z bananem i bakaliami

Jogurt z bananem i bakaliami

Na 1 porcję:
   1 średni banan
   175 g jogurtu naturalnego
   1 łyżka suszonej żurawiny
   1 łyżka rodzynek
   1 łyżka kandyzowanej papai
   1 łyżka orzechów włoskich
   1 łyżeczka soku z cytryny
   1 łyżka syropu z agawy

Banana obieramy i kroimy na nieduże kawałki, polewamy sokiem z cytryny. Połowę pokrojonego banana wrzucamy do miseczki. Jogurt mieszamy i wylewamy na banana. Posypujemy bakaliami, dodajemy pozostałą część banana. Wierzch polewamy syropem z agawy.
Do takiego zestawu można też dodać łyżkę błyskawicznych płatków owsianych.

Jogurt z bananem i bakaliami

Jogurt z bananem i bakaliami


SMACZNEGO :-)



Drukuj

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...